Sezon kończymy porażką

LKS Skrbeńsko w zaległym spotkaniu XIII kolejki Football Center C-klasy Rybnik przegrał na wyjeździe z drugą drużyną GKS Dąb Gaszowice 2:5 (2:2). Mecz w Łukowie Śląskim był ostatnim w sezonie 21/22.

Bramki dla LKS-u: Daniel Caniboł, Sebastian Kopel.

W czwartkowe południe udaliśmy się do Gaszowic na ostatni mecz w sezonie. Było to spotkanie zaległe z XIII kolejki. 

 Od początku spotkania nasza drużyna pokazywała, że nie chciała tego meczu tylko rozegrać. Pierwsze minuty tylko to podkreślały, że wyżej plasowany faworyt wcale nie musi wyjść z tej potyczki zwycięsko. W 8️⃣ minucie spotkania, ładnym strzałem zza pola karnego popisał się grający trener LKS-u  - Daniel Caniboł i piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy. Po wyjściu na prowadzenie, nadal byliśmy drużyną sprawiającą duże problemy dla rywali. Niestety, w 15 minucie gry boisko musiał opuścić podstawowy obrońca LKS-u - Michał Okoń. Michał nieszczęśliwie zderzył się z zawodnikiem Dębu i rozciął sobie łuk brwiowy. Kontuzja ta uniemożliwiała dalszą grę, co więcej konieczna była interwencja karetki, a w konsekwencji SOR. W 2️⃣3️⃣ minucie straciliśmy przypadkowego gola. Nadal jednak można było odnieść wrażenie, że to nasz zespół był stroną dominującą w tym meczu. Efektem czego był strzelony drugi gol 3️⃣ minuty później po wyrównaniu. Świetną akcją na skrzydle popisał się Dawid Gamoń, który wyłożył piłkę jak na tacy Sebastianowi Koplowi, któremu nie zostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Kilka minut później, gospodarze ponownie znaleźli sposób na sforsowanie naszej defensywy. W tym meczu, w naszych szeregach występowało dużo problemów komunikacyjnych wynikających z tego, że na pozycji bramkarza wystąpił nominalny obrońca Brayan Przybyłek. Jeden z nich, przed przerwą wykorzystali zawodnicy z Gaszowic i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:2. 

 Po zmianie stron, początkowe minuty nie przynosiły nic nowego. Mało tego, w dalszym ciągu bliżej do zdobycia kolejnego gola byli Zielono-Czerwoni. Mieliśmy dużo stałych fragmentów gry, z których jednak, mimo dogodnych sytuacji nie potrafiliśmy umieścić piłki w siatce. Po jednym z takich  SFG tak naprawdę sami strzeliliśmy sobie gola i napędziliśmy tym samym gospodarzy. W 6️⃣0️⃣ minucie błąd w naszych szeregach wykorzystał kapitan GKS-u - Krzysztof Mielimonka. Można stwierdzić, że po tej sytuacji zupełnie naszej drużynie odcięło skrzydła. Kilka minut później po pechowym zagraniu ręką jednego z naszych obrońców,  Mielimonka z 11 metrów ponownie wpisał się na listę strzelców.  Po stracie czwartek bramki postawiliśmy na ofensywę i szukaliśmy kontakowego gola. Było bardzo blisko między innymi za sprawą Łukasza Pluty. Brakowało nam jednak w tym dniu szczęścia. Mało tego, w 8️⃣2️⃣ minucie, rywale dobili naszą drużynę po strzale z najbliższej odległości. Mimo usilnych starań obu drużyn, do 90 minuty wynik nie uległ zmianie. Kilka chwil po zakończeniu spotkania, grzmoty i potężna ulewa rozgoniła wszystkich zgromadzonych i tak zakończyło się ostatnie spotkanie obu drużyn w sezonie 2021/2022. 

 Naszemu zespołowi nie można było w tym dniu odmówić woli walki. Pierwsza połowa zdecydowanie na duży ➕️. Po zmianie stron do 60 minuty, byliśmy drużyną równorzędną. Po straconej bramce na 2:3 coś u nas pękło i nie potrafiliśmy już dogonić rywali. W końcówce, gdy postawiliśmy wszystko na jedną kartę, piąty gol pogrzebał nasze szanse. 

Mimo porażki, za co dziękujemy, zostaliśmy docenieni przez rywali za bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. To tylko potwierdza nasz narazie ukryty potencjał. Liczymy, że jak najwięcej zawodników zostanie z nami na kolejny sezon i po dobrym okresie przygotowawczym będziemy mogli bić się o wyższą lokatę niż w zakończonym czwartek sezonie !