LKS Skrbeńsko w hitowym starciu XV kolejki rybnickiej C-klasy Football Center przegrał na własnym boisku z Jednością II Jejkowice 1:2 (1:1). Jest to pierwsza porażka w sezonie Zielono-Czerwonych przy ul. Zielonej.
O tym spotkaniu mówiono już od dawna. Mecz wicelidera z liderem rybnickiej C-klasy elektryzował na Skrbeńsku dużą część ludzi. Widać to było po trybunach gdzie mimo kiepskiej pogody, licznie się stawili kibice. Dobrze zareklamowany mecz w mediach przyciągnął także wielu Prezesów okolicznych klubów czy też byłych trenerów naszego zespołu. Gościliśmy przy Zielonej drużynę, która dotąd nie zgubiła po drodze nawet ani jednego punktu. My oczywiście chcieliśmy być tą pierwszą drużyną, która powstrzyma lidera. Niestety, duże braki kadrowe z pewnością mogły to utrudnić...
Z takim nastawieniem rozpoczęliśmy hitowe starcie. Już w pierwszych 10 minutach mogliśmy strzelić przynajmniej dwie bramki. Prowadziliśmy grę ale narażaliśmy się też na groźne kontry. Goście także mieli świetną sytuację do zdobycia gola. Niestety, w 16 minucie naszej przemeblowanej formacji defensywnej przydarzył się błąd w kryciu i po prostym wybiciu piłki przez golkipera Jedności straciliśmy gola. Na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Michał Konsek. LKS nie spuścił głów po stracie gola. W 30 minucie doprowadziliśmy do wyrównania. Bramkarz Jedności za krótko wybił piłkę, dopadł do niej Sebastian Kopel i pięknym lobem wlał nadzieję w serca kibiców Zielono-Czerwonych. Po strzeleniu gola nasz zespół poszedł za ciosem i chwile później stuprocentową okazję miał także narzekający na ból lewej nogi nasz kapitan Marcin Marcol. Nie trafił jednak czysto w piłkę i goście nie musieli ponownie wznawiać od środka. Do przerwy wynik nie uległ zmianie chodź na nudę nikt nie mógł narzekać. Mecz był toczony w szybkim tempie, a zawodnicy obu drużyn nie oszczędzali swoich kości.
Podczas przerwy, słysząc pozytywne komentarze na temat naszej gry, często nie związanych z klubem wielu osób byliśmy bardzo zbudowani. Niestety pięć minut po zmianie stron, sędzia podyktował dla gości bardzo kontrowersyjny rzut karny, którego na gola dla Jedności zamienił Krzysztof Wrona. Próbowaliśmy ponownie odpowiedzieć, brakowało jednak tego ostatniego podania lub zimnej krwi pod bramką rywali. Gra się coraz bardziej zaostrzała co poskutkowało kolejnymi kartkami. Od 72 minuty, przyjezdni po czerwonej kartce dla Szymona Przygody grali w osłabieniu. LKS nie miał już nic do stracenia i do samego końca walczył o gola na wagę remisu. Skomasowane ataki nie przyniosły jednak szczęścia i to drużyna Jedności II Jejkowice, już po raz trzynasty w sezonie mogła cieszyć się z zdobycia trzech punktów.
Przegraliśmy spotkanie zostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie. Każdy z obecnych zawodników LKS-u dał z siebie 110 procent. Niestety to na bezbłędnego lidera nadal za mało. Rywalom gratulujemy zwycięstwa i na 99 % awansu do klasy "B". Porażka kosztowała nas spadek w tabeli o dwie pozycje. Pamiętajmy jednak, że nasz zespół ma o jeden rozegrany mecz mniej. Teraz LKS Skrbeńsko uda się na mecz do Żor. Na boisku "ZMP" zmierzymy się z LKS-em Rój. Pierwsze spotkanie okazało się dla nas niespodziewanie trudne. Wygraliśmy 3:2 i teraz ponownie liczymy na komplet punktów. W końcu gramy o coś i mamy nadzieję, że zdolni do gry będą już nasi kontuzjowani i nie tylko zawodnicy. Kibicom dziękujemy za wsparcie i zapraszamy w niedzielę na wyjazd !