2021-03-21 11:14  -  LKS Skrbeńsko

"Wiem, że chłopaki dadzą radę..." Kawka z trenerem

"Wiem, że chłopaki dadzą radę..." Kawka z trenerem

W niedzielę najczęściej można zobaczyć drużynę LKS-u na boisku. Nie inaczej miało być i tym razem. Niestety, zaplanowany na dziś kolejny sparing z Poltent Interem Krostoszowice nie dojdzie do skutku...

Chodź z pewnością nie zastąpi to boiskowych emocji, chcielibyśmy zaprosić Państwa na interesującą rozmowę z trenerem Zielono-Czerwonych- Arturem Łaciokiem. Co nasz trener myśli o lockdownie i jakie stawia sobie cele w rozpoczynającej się dla niego karierze trenerskiej ?

Zapraszamy do lektury. 

 

(Damian Skorupa) Witam. Dzisiaj moim i Państwa gościem jest trener LKS-u Skrbeńsko- Artur Łaciok. Na początek krótkie ale na czasie pytanie. Jak zdrówko ?

- (Artur Łaciok) Witam serdecznie. Zdrowie jak na razie w porządku i mam nadzieję, że tak zostanie.

Jesteśmy świeżo po kolejnej decyzji rządzących, która tak właściwie zamyka nam wszystkie furtki do dalszych przygotowań. Twoje zdanie na ten temat ?

- Zapowiadało się to już od dawna, że zrobią to samo co rok temu. Szkoda tylko że są równi i równiejsi, gdzie np. w kościołach jest osoba na 15 m2 i nikt się nie zarazi, a na świeżym powietrzu można się zarazić, no trochę to jest dziwne ale jaki rząd takie zasady.

 Przejdźmy już do rzeczy stricte sportowych. Nasza drużyna ma już za sobą miesiąc przygotowań do rundy rewanżowej. Jak ocenisz do tej pory ten etap przygotowań ?

- Ten miesiąc był bardzo ciężki dla chłopaków. Było bardzo dużo interwałów i siły. Kto mieszka blisko boiska, mógł widzieć chłopaków jak pracowali. I co najważniejsze była duża frekwencja.

Co dalej ? Wiadomo, obiekty sportowe przynajmniej do 9 kwietnia zamknięte. Czy masz jakiś plan w głowie by w jakikolwiek sposób trenować ?

- Co dalej dobre pytanie. Na pewno nie będziemy trenować gdzieś po kryjomu bo nie stać nikogo płacić śmiesznych kar, a chłopaki nawet nie mogą sami pobiegać bo też nie wolno,  według rządu sport szkodzi.

 9 kwietnia to tak naprawdę dwa dni przed planowanym startem rundy rewanżowej. Masz obawy, że nasza drużyna bez treningów z piłką i sparingów przez najbliższe trzy tygodnie, ponownie się rozstroi ?

- Na pewno to co chłopaki wypracowały pójdzie w piach czyli można powiedzieć, że znowu będziemy zaczynać od zera. Najgorszy scenariusz jest taki jak będą kazali nam grać bez treningów, ucierpią na tym wszystkie kluby.

 W przerwie zimowej dołączyło do kadry LKS-u trzech nowych zawodników. Jesteś zadowolony z nowych nabytków ?

- Jestem zadowolony z całej trójki. Dwaj starsi zawodnicy Jacek i Sebastian na pewno wprowadzą do drużyny doświadczenie i spokój. Co do trzeciego młodego chłopaka, Artur widać że ma to coś. Nie boi się starszych od siebie rywali. Już wnosi do drużyny tą świeżość, powiew młodości. Z pewnością, w przyszłości będzie wyróżniającym się zawodnikiem naszego klubu.

­Za naszą drużyną pięć rozegranych sparingów. Cztery razy schodziliśmy z boiska pokonani. Czy zatem kibice przed rundą rewanżową mają się czego obawiać ? Czy nie przywiązujesz zbytnio wagi do wyników w meczach przedsezonowych.

- Jeżeli chodzi o mecze kontrolne, były rozgrywane z drużynami teoretycznie mocniejszymi. Mówię teoretycznie, bo nie było widać klas różnicy w czasie meczu. Brakowało zawsze albo szczęścia w niektórych sytuacjach albo jakiś indywidualny błąd i drużyna okazywała się lepsza. Nie sztuka jest grać z słabszym i wygrywać mecze. Lepiej grać z mocniejszym i można zawsze się czegoś nauczyć.

Po rundzie jesiennej zdecydowanym faworytem do wygrania ligi jest bezbłędna dotąd drużyna rezerw A-klasowej Jedności Jejkowice. Strata ośmiu punktów będzie bardzo trudna do zniwelowania. Podzielasz te zdanie ?

- Rezerwy Jejkowic mają dość dużą przewagę ale została jeszcze cała runda do rozegrania. Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Może to nie ten poziom i ktoś powie, że te porównanie nie ma sensu ale parę lat wstecz kiedy Barcelona przegrała z PSG pierwszy mecz w LM wszyscy mówili, że to już nie możliwe, a tu taka niespodzianka.

Odkąd nasz klub, wylądował dobre kilka lat temu powiedzmy sobie szczerze z hukiem w C-klasie, zarząd rok w rok stawia sobie cel powrotu na wyższy poziom. Myślisz, że ten zespół stać na awans jeszcze w tym roku ?

- Ja nie myślę, że stać nasz zespół do awansu tylko wiem że chłopaki dadzą radę. Praca młodego zarządu jest na pewno na klasę dużo wyżej niż w tej co się teraz nasz klub znajduje.

Jesteś tak naprawdę na początku kariery trenerskiej. Kto Cię zna wie też, że jesteś człowiekiem ambitnym. Masz plany by zawojować jako trener na wyższych poziomach rozgrywkowych ?

- Jest to mój pierwszy klub jako trener. Trochę byłem w szoku jak prezes do mnie zadzwonił, że postawił na trenera bez doświadczenia. Na tą chwilę chce pomóc w odbudowie piłki w Skrbeńsku, a co będzie dalej czas pokaże. Sam jeszcze gram jako czynny zawodnik w lidze okręgowej i godzę to z trenowaniem LKS-u.

Wiemy czego wszyscy życzymy sobie w klubie. Czego natomiast życzyć Tobie na ten dopiero tak naprawdę nadchodzący piłkarski rok ?

- Jako trener na pewno awansu z LKS-em o klasę wyżej, a jak dobrze pójdzie wrócić tam gdzie miejsce naszej drużyny było przez parę lat. Jako piłkarzowi zdrowia i braku kontuzji.

Oby się spełniły. Dziękuję Ci Artur za ten wywiad online.

- Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę wszystkim dużo zdrowia. Mam nadzieję do zobaczenia na boisku razem z Wami na trybunach ! 

(DS)